Ostatnio dużo się dzieje. W domu gwarno, bo praktycznie codziennie ktoś nas odwiedza, albo my zabieramy zapasy picia i ruszamy w drogę. Pogoda sprzyja też długim spacerom i zabawom na podwórku - uwielbiamy moczenie się w basenie, a synek z radością poznaje tajniki ogrodu, podwórka i okolicznych terenów. Wieczorami wygląda jak "dziecko szczęścia" mimo wielokrotnego przebierania w ciągu dnia :)
Dowiedziałam się, że znajoma para z kursu została rodzicami, co wprawiło mnie w doskonały humor. Od razu przypomniały mi się emocje, jakie towarzyszyły mi po tym telefonie. Ah.....
Smerfik rozchodził się na dobre. Nie straszne mu już nierówności terenu, przeszkody i upadki, których jest coraz mniej. Bardzo ubawiło mnie (niedobra ja) jak Smerfik uczył się zawracać i zmieniać kierunek podczas chodzenia - robił to całym ciałem, jakby zajmował cały okoliczny teren :)
Jedne z pierwszych, niezgrabnych kroków
Przepraszam za jakość zdjęć, robione "czym pod ręką", bez stabilizacji obrazu obiektu w ruchu....
Z nowych umiejętności nauczył się wołać pieska "Ty....yyyyyy" i komendę ustną - cmokanie, oraz kota "cii, cii" - co w wolnym tłumaczeniu oznacza "kici, kici". Zwierzaki jednak słysząc Smerfa delikatnie i subtelnie zmieniają swoje położenie, oddalając się od źródła dźwięku :)
Wokół zapach koszonych pól, co nieustannie przypomina o jednym - lato zbliża się ku końcowi. Ale zanim to się stanie, pokorzstamy jeszcze z tropikalnej pogody :)
Wokół zapach koszonych pól, co nieustannie przypomina o jednym - lato zbliża się ku końcowi. Ale zanim to się stanie, pokorzstamy jeszcze z tropikalnej pogody :)
W pogoni za kotem
Mój Skarb :*
Ale ten Smerfik fajny, aż mam ochotę go uściskać ! :) Od tyłu bardzo przypomina mi naszego Bąbla - ta sama blond czuprynka i też tak lata z rączkami w górze, choć na razie tylko po mieszkaniu, bo na dworze jednak nadal boi się upadku i kurczowo ściska moją rękę :) I też wszystkie zwierzaki zwiewają od niego, gdzie pieprz rośnie ;) Korzystajcie z lata, póki trwa :*
OdpowiedzUsuńTeż patrząc czasem na Waszego Bąbla widzę podobieństwo do Smerfa, chociaż Bąbelo jest raczej wyższy i szczuplejszy ;) a może tylko mi się wydaje ;)
UsuńBuziaki :*
Zawracanie to nie lada wyzwanie ;) na pewno zabawnie to wygląda ;p
OdpowiedzUsuńSmerfik teraz będzie szalał na całego i to w różnych kierunkach ;)
Buziaki ;*
P.S.Cudowny kapelusik i te spodenki w pasy ;) super wygląda ;)
Mam jakiegoś bzika na punkcie czapek/kapeluszy/kaszkietów dla Smerfa - ma ich mnóstwo :) chyba więcej niż koszulek :) niektórych nawet nie założył.... to tak jak u mnie z butami i torebkami - mogłabym sklep otworzyć hehe ;)
UsuńSynek szaleje na całego, tylko słychać "tup, tup" :)
Buziaki :*
W końcu dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe. A my mamy pralki i szczęśliwe dzieci.
OdpowiedzUsuńFajnie mi się czyta o postępach Smerfika Aż buzia mi się śmieje.
Nie dziwię się, że zdjęcia lekko nieostre. Trudno złapać taki ruchliwy obiekt :)
Uściski
To Smerf w takim razie jest bardzoooooo szczęśliwy :) :) :) sporo ciuchów nie nadaje się już do włożenia, ale jak tu odmówić mu np. przekładania wiśni z wiadra na podłogę ;)
UsuńCzasem ciężko Go złapać realnie, a co dopiero w obiektywie ;)
Całusy :*
Smerf jest świetny! Słodko wygląda jak tak chodzi z rączkami w górze! Fajnie, że korzystacie z wakacji i cieszycie się sobą! Mnie też cieszą informacje o kolejnych adopcjach w grupie ale póki co tylko my i dwie pary mają skarby! Buziaki
OdpowiedzUsuńNie mam co prawda świeżych informacji, ale z tego co wiem, to u nas tak samo - tylko my i Ci znajomi się doczekaliśmy, a kwalifikacja z października 2013, więc już kawałek czasu. Było nas 6 par, mam nadzieję, że teraz ruszy.
UsuńDziękujemy za komplementy i przesyłamy buziaki :*
Ubawiło mnie cii ciii :) Pogoda nie wątpliwie sprzyja spacerom :) Gratulacje dla pary która otrzymała dzieciątko :)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze tak cieniutko te "cii" woła, jakby piszczał ;)
UsuńPozdrawiamy