.... zbliża się rok 2015. Pojutrze będziemy już w tym Nowym. Oby dla Was wszystkich okazał się on łaskawy. Wszystkim życzę spełnienia marzeń, tych małych i dużych. Radości z każdego dnia, uśmiechu i pogody ducha. Wiary. Nadziei. Miłości.
**************************
Wybaczcie mi nieobecność, postaram się ją nadrobić. Z całego serducha przepraszam, że nie jestem z Wami wszystkimi na bieżąco.
Napiszę tylko, że u nas wszystko w porządku, trochę się działo i szykują się zmiany, o których doniosę w styczniu.
Smerfik ma się dobrze, rozbraja nas błyskotliwością, odwagą i urokiem oczywiście :) Całkiem nieźle potrafię się z nim już dogadać (przynajmniej ja i mąż, bo nie dla każdego smerfny język jest zrozumiały). Zaskakuje wciąż umiejętnościami, jakby w trakcie drzemki nagle pojął jakąś czynność. Jest takiiiiiii kochany! I tak samo uparty i zawadiacki - już nie mam wątpliwości, że charakter ma po mamusi :)
Do zobaczenia w Nowym Roku!