Przeglądając Internet traifłam na zwierzenia kobiety, która oddała dziecko do adopcji. Czytając jej historię, na przemian wzruszałam się i przerażałam.
Tyle ile My zyskamy, Ona straci. I nie chodzi tylko o Dziecko, ale również o emocje, uczucia, marzenia. A Ona? Zyska tyle, ile My stracimy. Ot, taka równowaga. Ale nie ma tu znaku równości, bo Szczęście zostanie po naszej stronie.
Gdziekolwiek teraz jesteś Matko Mojego Dziecka, cokolwiek teraz robisz, dziękuję Ci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz