Pogodne dni sprzyjają spacerom, z których ze Smerfem z przyjemnością korzystamy. Robimy coraz dłuższe trasy, a synek uwielbia zwiedzać i jest naprawdę grzeczny. Jeśli chodzimy ze znajomymi - czas mija na rozmowach. Jeśli chodzimy sami, Smerf podziwia a ja ..... rozmyślam.
Rozmyślam o tym, co było, co będzie. Jak będzie wyglądało moje, nasze życie za kilka lat. Jak moje wyobrażenia będą się miały do rzeczywistości?
Już teraz rysuje się powoli charakter synka. Jest uparty, jak mama :) i wytrwały w dążeniu do celu, jak tata :) Jeśli chce coś osiągnąć jest czarujący i taaaaaaki kochany. Bacznie obserwuje ludzi i swoim uśmiechem obdarowuje tylko tych, którzy Jego zdaniem na niego zasługują. I przy całej swojej słodyczy najbardziej lubię jego stanowcze "nie". Bo nie, to nie - i nie ma siły, która mogłaby Go przekonać, że niekoniecznie ;)
U was pogodnie, a u nas deszczowo, pochmurnie i burzowo. :]
OdpowiedzUsuńAle też korzystamy wtedy, kiedy się da :)
Smerfik jest cudowny! :]
Kiedyś będzie dobrze, jest malutki i musi tak być! :)
Pozdrawiam i przesyłam buziaki! :)
Dziękujemy za buziaki i również Wam przesyłamy :*
UsuńU nas dziś chłodniej i bardziej pochmurno - ale spacerowaliśmy większość popołudnia. Już nie mogę doczekać się lata, kiedy to na dworze będziemy spędzać większość dnia.
Smerf Czaruś :)
OdpowiedzUsuńU nas pogoda w kratkę. Dziś, jak już doczekaliśmy się słoneczka, to w trakcie spaceru zdecydowałam się wracać z obawy przed deszczem. Zresztą Tygrys po godzinie sam głośno, bardzo głośno daje znak, że czas do domu, po ok. godzinie, więc zbyt długo nie spacerujemy.
Rezolutny Tygrysek :) Smerf jak ma dość spaceru to się rozbiera (czapka, buty itp.) albo próbuje odpiąć pasy (na szczęście jest to raczej awykonalne dla dziecka do lat 3) i taaaaaakie żale ma, że cała okolica słyszy ;) a jak spacer jest za krótki, to nie chce z wózka wysiąść ;)
Usuń