Sercem urodzone

Sercem urodzone
W błękicie Twoich oczu odnalazłam szczęście....

środa, 30 grudnia 2015

Ku końcowi ......

.... zbliża się rok 2015. Pojutrze będziemy już w tym Nowym. Oby dla Was wszystkich okazał się on łaskawy. Wszystkim życzę spełnienia marzeń, tych małych i dużych. Radości z każdego dnia, uśmiechu i pogody ducha. Wiary. Nadziei. Miłości.

**************************

Wybaczcie mi nieobecność, postaram się ją nadrobić. Z całego serducha przepraszam, że nie jestem z Wami wszystkimi na bieżąco. 
Napiszę tylko, że u nas wszystko w porządku, trochę się działo i szykują się zmiany, o których doniosę w styczniu. 
Smerfik ma się dobrze, rozbraja nas błyskotliwością, odwagą i urokiem oczywiście :) Całkiem nieźle potrafię się z nim już dogadać (przynajmniej ja i mąż, bo nie dla każdego smerfny język jest zrozumiały). Zaskakuje wciąż umiejętnościami, jakby w trakcie drzemki nagle pojął jakąś czynność. Jest takiiiiiii kochany! I tak samo uparty i zawadiacki - już nie mam wątpliwości, że charakter ma po mamusi :) 

Do zobaczenia w Nowym Roku! 

5 komentarzy:

  1. Pięknego, szczęśliwego roku 2016, który spełni Wasze marzenia :* Zaintrygowałaś, zaciekawiłaś, pozostawiłaś pewien niedosyt - czekam na styczniowe doniesienia, przebierając nogami ze zniecierpliwienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowałaś mnie tymi zmianami. Czekam z niecierpliwością.
    Dla całej Smerfnej rodziny dobrego 2016 roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana!! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla calej Twojej rodzinki ;* buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego dobrego dla Was! Czekam na więcej wieści. Stęskniłam się za smerfowymi opowieściami;-) Dla wszystkich oczekujących na adopcje taki e opowieści są plastrem na serce.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkiego dobrego na nowy rok :*

    OdpowiedzUsuń