Sercem urodzone

Sercem urodzone
W błękicie Twoich oczu odnalazłam szczęście....

piątek, 1 kwietnia 2016

Koniec początkiem

Długo biłam się z myślami, czy pisać. 
W zasadzie nadal niczego nie jestem pewna. 
Ale potrzebna mi przerwa. 
Szykują się zmiany, duże zmiany, mam nadzieję dobre zmiany w moim, naszym życiu.
Nowy etap.
Nie wiem jeszcze, czy chcę o tym pisać dla ogółu. 
Być może powrócę tu, albo zacznę pisać od nowa.

Dziękuję każdemu, kto poświęcił swój czas, aby tu zajrzeć.
Dziękuję za ogrom ciepłych słów jakie od Was otrzymałam.
Cieszę się, że jestem częścią blogowego świata.
Postaram się czytać Was na bieżąco.

Smerf ma się dobrze. 
Jest naszym oczkiem w głowie, bardzo uczuciowym i żywiołowym.

Jeśli ktoś ma ochotę, mój mail heaven4you2014@gmail.com



5 komentarzy:

  1. Wróć, bo bez Ciebie nie będzie tak samo! :) mam nadzieję, że wszystko ułoży się i będzie tylko dobrze! ;* odezwę się na maila ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to znaczy, że znikasz na razie? Kurczę, szkoda straszna :/ Mam nadzieję, że jeszcze dasz nam znać, co u Was słychać i pojawisz się znowu - w tym samym albo innym wcieleniu :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowy etap? Zaintrygowałaś mnie ;-)))
    Szkoda, że chcesz zniknąć, ale jeśli tak ma być dla Ciebie lepiej to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia;-)
    Wszystkiego dobrego dla Was i Smerfa.
    Do zobaczenia!;-0

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc ta się do Was przyzwyczaiłam, że żałuje, że znikacie. Ale skoro tak czujesz, pozostaje mi to uszanować. Choć po cichu mam nadzieję, że wrócisz.
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja dopiero cię czytać zaczęłam :(

    OdpowiedzUsuń